wtorek, 17 listopada 2015

CARCASSONNE: GORĄCZKA ZŁOTA - UNBOXING

Carcassonne jest jedną z najbardziej znanych gier kafelkowych na świecie, przy której świetnie się bawią zarówno dzieci, jak i dorośli. Popularność gry jest tak wielka, że przez cały czas wydawane są przeróżne dodatki, a także samodzielne gry przenoszące rozgrywkę do zupełnie innej rzeczywistości. W końcu wszyscy marzą o podróżach, nawet poddani w Carcassonne...

W grze Carcassonne: Gorączka złota osadnicy wyruszyli na podbój świata i dotarli na Dziki Zachód. Przed nimi wiele wyzwań, bo trzeba zbudować linię kolejową, rozstawić namioty, potargować się z tubylcami, a do tego w górach znaleziono złoto i nagle wszyscy ruszyli szukać cennych samorodków... Tym razem na graczy czeka masa przygód w Carcassonne (do wersji podstawowej można przenieść się tutaj), ale zanim do tego przejdziemy czeka nas szybki rzut oka na zawartość pudełka...

Plansza punktacji
Fanom Carcassonne tor dobrze znany, choć w tym wydaniu został trochę zmieniony graficznie. W końcu ze średniowiecza trafiliśmy na Dziki Zachód.

Płytki terenu
Na płytkach widać tory kolejowe (zamiast podróżować traktem będziemy jeździć pociągiem), góry ze złotem (godny zastępca zamków), prerie z Indiańskimi tipi i dzikimi końmi oraz miasta prosto z Dzikiego Zachodu.
Do dyspozycji mamy 72 płytki terenu, a  grafika wypada bardzo klimatycznie, więc teleportacja  na inny kontynent się udała. Jakość wykonania jest bardzo dobra. Trzeba tylko uważać przy wyciąganiu żetonów z wypraski, żeby papier się nie podarł.


Kowboje i namioty
Drewniane elementy są tym co przyciąga graczy najbardziej. Fajnie leżą w ręku i robią bardzo dobre pierwsze wrażenie. Ludki z Carcassonne przywdziały kowbojskie kapelusze i ruszyły na podbój Dzikiego Zachodu. Na każdego graczy czeka zestaw 5 kowbojów i namiot (wszystko w 5 kolorach).

Żetony wydobycia 
Patrząc na 63 żetony wydobycia już wiadomo, że nie każdy zdobędzie złoto. Podczas wykopywania będzie można trafić na 1, 2, 3 lub 5 bryłek albo sam gruz. Tektura jest gruba i solidna. 






Co tu dużo mówić... Jak przystało na Carcassonne jakość jest pierwsza klasa, a nad stołem robi się bardzo klimatycznie. Preria, poszukiwanie złota, budowa kolei i małe ludki w kowbojskich kapeluszach... Jednym słowem gracze ochoczo rzucają się do rozgrywki. Czy klimat Carcassonne został utrzymany? Czy zdobywaniu punktów łatwo przychodzi? Jak wygląda interakcja pomiędzy graczami? O tym dowiecie się już wkrótce...

Dziękuję wydawnictwu Bard za udostępnienie gry do recenzji.

0 komentarze :

Prześlij komentarz