wtorek, 3 listopada 2015

BIG DEAL

liczba graczy: 2-6
wiek: 8+
kategoria: karciane, strategiczne
czas gry: 30min.
opanowanie zasad: w mig
jakość: znakomita
wielkość: 125x95x30mm
grywalność: duża dynamika
producent: G3
ocena: 6/6

Krok pierwszy, czyli pierwsze wrażenie...

W pudełku znajdziemy 110 kat, a w tym 4 złota, 8 srebra, 8 nieruchomości, 10 jachtów, 10 sportowych samochodów, 10 biżuterii, 10 kont bankowych, 10 akcji, 10 kolekcji monet, 10 gotówek spod materaca, 10 kolekcji znaczków pocztowych oraz 10 świnek skarbonek. Karty podstawowe mają wartości od 5 000$ do 20 000$, a jokery (srebro i złoto) 25 000$ i 50 000$. Jednym słowem dolary nam stają w oczach, a wizja zostania milionerem staje się bardzo rzeczywista. Ciekawym elementem w pudełku jest wkładka, która rozdziela dwa stosy kart, dzięki czemu nie nachodzą na siebie i się nie niszczą. Pudełko jest małe i kompaktowe, a do rozgrywki nie potrzeba dużo miejsca, więc grę można zabrać w kieszeń i ruszyć w odwiedziny do znajomych...

Krok drugi, a tak właściwie o co chodzi...

Przyszedł czas na powiększenie naszego majątku, więc trzeba zacząć rozglądać się za dobrymi inwestycjami. Jachty, nieruchomości, sportowe samochody, biżuteria, akcje, a może złoto... Co przyniesie największy zysk? I przede wszystkim jak się obronić przed niecnymi zakusami przeciwników na nasz majątek? Przed Wami karcianka, która wciąga w kręcenie fortuny, a interakcja pomiędzy graczami wprowadza nie lada emocje. Nim zaczniecie rozgrywkę lepiej pochowajcie ostre przedmioty...

Krok trzeci, zgłębienie tematu...


Na początku tasujemy karty i rozdajemy każdemu po 4 (w przypadków 2 i 3 graczy po 5). I ta dam... Gotowe szybko i łatwo, więc czasu nie marnujemy i rozpoczynamy zaciętą walkę o wielkie inwestycje.

Każdy gracz w swoim ruchu wykonuje jedną z czterech akcji, które ma do wyboru. Można stworzyć zestaw z ręki lub przy pomocy kart odrzuconych przez graczy (zestaw to para takich samych kart, która będzie przynosić punkty na koniec), zwędzić wierzchni zestaw przeciwnikowi (nie ma to jak powiększyć swój majątek i zaleźć rywalom za skórę, od razu gra nabiera kolorów), a także odrzucić kartę. Na koniec rundy każdy gracz uzupełnia karty na ręku do 4 lub 5 (w zależności od liczby graczy). Działania są proste, a ruchy graczy błyskawiczne, więc rozgrywka biegnie dynamicznie. Fortuna kołem się toczy, majątek graczy przechodzi z rąk do rąk, a chęć zemsty rośnie z każdą minutą. Jak wiadomo jest interakcja jest zabawa. Pytanie tylko, którą akcje najlepiej wykonać w danym ruchu...


Stworzenie zestawu z ręki
Jest to najprostszy sposób na rozbudowanie swojego majątku. Jeśli posiadamy parę takich samych kart, to kładziemy je przed sobą (jedna na drugiej). Karty złota i srebra są jokerami, więc mogą z inną dowolną kartą stworzyć zestaw (są najbardziej wartościowe, więc też znacznie zwiększają majątek). Im większą wartość mają karty tym więcej punktów zdobędziemy na koniec gry, ale jednocześnie będą bardziej łakomym kąskiem dla innych graczy. Kolejne zestawy układamy na poprzednich, tak aby było widać wartość każdego z nich. 


Stworzenie zestawu przy pomocy kart odrzuconych

Jeśli nie posiadamy na ręku żadnej pary kart, a na stosie kart odrzuconych znajduje się karta pasująca do jednej z naszych kart, to możemy się nią poratować i w ten sposób stworzyć zestaw.

Kradzież wierzchniego zestawu od innego gracza

Jeśli nasze oczy nie mogą oderwać się od zestawu jednego z graczy, a zarazem czujemy wielką pokusą zdobycia go dla siebie, to jeśli posiadamy na ręku taką samą kartę, to trzeba spróbować zwędzić kawałek cudzego majątku.
Warunkiem przeprowadzenia takiej akcji jest posiadanie przed sobą co najmniej jednego zestawu, a potencjalna ofiara musi mieć więcej niż jeden zestaw. Gracz atakujący chwyta kartę identyczną jak w danym zestawie (lub jokera) i rusza do ataku. Jednak przeciwnik może się uratować poprzez zagranie karty pasującej do swojego zestawu (lub jokera).
W zależności od tego czy silniejszy będzie atak, czy też obrona (który gracz będzie posiadał więcej kart pasujących do danego zestawu), to później zwycięzca zbiera wszystkie karty użyte do pojedynku oraz karty, o które toczyła się walka i wszystkie układa w postaci zestawu przed sobą (tym razem po prostu dużo większego). Po takiej akcji warto go szybko przykryć kolejnym zestawem, żeby nie stać się ofiarą kradzieży (czasem chęć zemsty jest nie do pokonania). Duże łupy są bardzo pożądane przez graczy...

Odrzucenie karty
Jeśli nasze karty nie pozwalają nam na powiększenie majątku lub sami nie wiemy co chcemy zrobić, to można odrzucić jedną kartę na stos kart odrzuconych. Czasem odświeżenie swoich kart jest czynnością wartą wykonania, a nóż widelec wpadnie nam w ręce coś o wiele ciekawszego.


Runda dobiega końca, gdy wyczerpią się karty do dobierania i jeden z graczy nie będzie już miał żadnych kart lub wszyscy są w kropce i nie są w stanie zagrać jakiejkolwiek karty. Wtedy podliczamy punkty z kart, które zgromadziliśmy i je zapisujemy. Następnie tasujemy karty i startujemy z nową rundą. Gra kończy się, gdy któryś gracz zdobędzie majątek wart milion dolarów i ten z największą ilością pieniędzy zostaje zwycięzcą.

Krok czwarty, werdykt ostateczny...

Big Deal jest karcianką, która nieźle podkręci emocje podczas towarzyskich spotkań. Zasady są bardzo proste, a przygotowanie do gry zajmuje dosłownie moment, więc błyskawicznie można przejść do sedna. Także sama rozgrywka toczy się bardzo szybko, bo wystarczy rzut oka na swoje karty, ogląd sytuacji na stole i już wiadomo co przyniesie nam najwięcej zysku. Można samodzielnie budować swój majątek lub co jakiś czas połasić się na majątek innych graczy. Interakcja sprawia tutaj graczom najwięcej frajdy (kto za nią nie przepada może się po prostu nie odnaleźć). Choć gracze co i rusz będą próbowali nam podwędzić co lepsze karty (nie oszukujmy się my nie będziemy dłużni), to przygotowani do ataku nie poddamy się tak łatwo. Jeśli wykładamy przed sobą jakiś wartościowy zestaw warto mieć na ręku karty pasującego do niego lub jokera, dzięki czemu w razie potrzeby nie oddamy majątku bez walki. Chwilami wędrowanie kart po całym stole jest przekomiczne, ale z każdym pojedynkiem o dany zestaw jego wartość znacznie się powiększa, więc gracze ostrzą sobie na niego zęby. Kto go zdobędzie i szybko zakryje go innym zestawem ten może się nazwać niezłym spryciarzem. Im więcej graczy, tym więcej się dzieje przy stole, ale i dwóch graczy może przyjemnie spędzić czas robiąc interesy warte niemałą fortunę. Karty są dobrej jakości, a grafiki wprowadzają fajny ekonomiczny klimat (takie trochę retro i klasyka). Szybkie akcje, wielkie fortuny, trochę blefowania, zacięta walka o drogocenne jachty, akcje, samochody i całą masę kosztowności powoduje, że Big Deal potrafi nieźle zaleźć graczom za skórę. Nie ma znaczenia czy gracze młodzi, czy już dawno osiągnęli stan dojrzałości, to zdobywanie milionów wciąga każdego...



Dziękuję wydawnictwu G3 za przekazanie gry i zachęcam do odwiedzin  G3 na facebook'u, czeka tam na Was moc wrażeń i atrakcji.





0 komentarze :

Prześlij komentarz