środa, 14 grudnia 2016

RODZINNE ŚWIĘTA


Prezenty, prezentami, ale pozostaje jeszcze czas świąteczny, który jakoś trzeba spędzić. Niektórzy odwiedzają bliskich, inni zapraszają na kawę do siebie. Jest trochę jedzenia, siedzenia przy stole, telewizji i co dalej? Świetnym pomysłem będzie zebranie małej kolekcji gier na rodzinne spotkania w różnym gronie. Taki typ gier uniwersalnych, które możemy wyciągnąć wśród totalnych laików i nikt się nie pogubi w zawiłej akcji. 

Co charakteryzuje uniwersalną grę rodzinną?
  • proste zasady i krótki czas ich tłumaczenia,
  • możliwość gry z dziećmi,
  • duża dynamika,
  • brak przestojów (za długi czas oczekiwania na swoją kolejkę może spowodować rozpierzchnięcie się graczy),
  • dużo emocji,
  • potrzeba mało miejsca na rozgrywkę (gdzieś trzeba rozstawić przekąski),
  • niezbyt dużo elementów (trudno wszystkiego pilnować wśród 10 graczy),
  • dobra skalowalność przy różnej liczbie graczy (ktoś idzie zrobić kolację, ktoś wyjdzie z psem, a zaraz dojdzie dziadek z po południowej drzemki).
Oto nasze propozycje, testowane na dzieciach i dorosłych graczach podczas różnych spotkań w trochę większym rodzinnym gronie (przedział wieku 6-71 lat)...

5 Sekund (może być też Junior)

Zabawa w wymienianie 3 rzeczy z kategorii widocznej na karcie, oczywiście w ograniczonym czasie. Gra gwarantuje zacinanie się języka i spięcie szarych komórek w akompaniamencie wielkich emocji i nadmiaru śmiechu. Zróżnicowanie haseł jest spore, więc każdy znajdzie tutaj coś dla siebie. Gracze będą musieli się zmierzyć, np. z markami telewizorów, bajkami, piosenkarkami, cudami świata, czy też walutami. Jednym słowem na graczy czekają wszystkie kolory tęczy. Z całą pewności 372 karty z pytaniami dostarczą wiele godzin rodzinnej rozrywki.

Party time 

Zabawa w odgadywanie, pokazywanie i rymowanie nigdy się nie znudzi. Dużą zaletą gry są rozgrywki drużynowe, co świetnie pozwala wyrównać szanse dzieci - dorośli (mieszane drużyny). Starsi gracze mogą wkręcić się w zawziętą rywalizację i szaleńczy wyścig do mety. Dla odmiany dzieciaki mają wielką frajdą pokazując zwierzęta i zawody z pantomimy, zgadując opisywane hasła, czy wymieniając rzeczowniki na określoną literę. Presja przesypującego się piasku powoduje, że gra staje się bardzo emocjonująca i niezwykle dynamiczna.

Pic na wodę 

To małe metalowe pudełko jest przykładem na to, że nie zawsze rozmiar ma znaczenie. Gracze zmagają się ze skojarzeniami do podanych haseł. Ich zadaniem jest narysować 3 rzeczy w temacie wystawy. Jednak tutaj nie chodzi tylko o sam rysunek, a o zdobycie punktów za skopiowanie dzieł lub całkowitą niepowtarzalność. Co pomyślą przeciwnicy? Pójść w schematy, czy zadziałać na opak? W tej grze rozgrywki znane nam z gier typu gier kalambury zostały wywrócone na drugą stronę. A przy grze z dziećmi przewidywalność możemy wyrzucić do kosza.

Polowanie na robale

Gra, w której sednem rozgrywki jest 16 płytek z robalami i 8 drewnianych kości. Oczywiście jak są kości, to wiadomo, że nie wszystko zależy od nas. W tej grze fortuna kołem się toczy. Robaki przychodzą i odchodzą, a gracze zawzięcie brną do celu. W końcu o zwycięstwo trzeba walczyć do samego końca, a wygrywa gracz z największą liczbą punktów. Dla niektórych dodatkowym atutem może być autor całej zabawy, powszechnie znany w planszowym świecie Reiner Knizia.

Tenzi 

Każdy dostaje 10 kości w wybranym przez siebie kolorze i rusza do celu w błyskawicznym tempie. Wszyscy gracze działają równocześnie, a ich zadaniem jest wyrzucić określone liczby na kościach. Nie ma tutaj znaczenia wiek, czy poziom inteligencji. Liczy się tylko szybkość, zręczność i trochę szczęścia w kościach. Autorzy gry zaproponowali kilka wariantów rozgrywki, więc urozmaicenia nam nie zabraknie. Jedno opakowanie Tenzi pozwala na rozgrywkę do 4 graczy, ale jeśli mamy ich kilka to do zabawy może przyłączyć się dużo więcej osób (nam udało się rozegrać kilka partyjek w 12 graczy).

Timeline 

Odkrycia, daty i chronologia... Kto jest w stanie spamiętać kawał historii? Czy można się bawić przy układaniu kart we właściwej kolejności? Timeline jest tego znakomitym przykładem. Fantastyczna wiedza, dobra intuicja, obstawianie, a nawet zgadywanie. Wszystko to się przyda i dodatkowo grupa towarzyszy gotowych na wspaniałą zabawę. Co odkryto najpierw, język pszczół czy szkielet mamuta? Jak to szło po kolei, odkrycie Ameryki, Australii, adrenaliny, tytoniu? Którą kartę, gdzie wcisnąć? W serii Timeline w polskich wydaniach dotychczas pojawiły się Wynalazki, Nauka i odkrycia oraz Polska.

Uga buga

Ta gra wymaga nabrania lekkiego dystansu do siebie i graczy siedzących w koło stołu. Tym razem wszyscy będą mogli się skupić na bredzeniu od rzeczy niczym banda jaskiniowców. Komu uda się spamiętać najdłuższy zlepek sylab, pokazać język i w odpowiednim momencie uderzyć w stół? Jest to świetna propozycja na totalne odmóżdżenie, kupę śmiechu i wiele emocji w przeróżnym gronie. Kto chce zostać wodzem plemienia?


A Wy co wyciągacie na stół podczas rodzinnych spotkań?
 

5 komentarzy :

  1. Próbowaliście już gier z rodziny Gobbit? :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetne pomysły, na pewno z któregoś skorzystam.

    OdpowiedzUsuń
  3. My mieliśmy ciężki rok, dużo pracy itd, dlatego na Święta wyjechaliśmy na Riwierę Turecką. Nie chciałam tego sprzątania i szykowania, a wróciłam wypoczęta.

    OdpowiedzUsuń