czwartek, 22 grudnia 2016

NAUKA PRZEZ ZABAWĘ


Nauka, to nie taka łatwa sprawa. Szczególnie, gdy w koło dzieje się dużo ciekawszych rzeczy i szkoda czasu na siedzenie nad książkami. Dlatego chwilami tak trudno zachęcić dzieci do nauki. Kiedy są zmęczone po ośmiu godzinach przesiadywania w szkole i różnych zajęciach dodatkowych. W takim przypadku najlepszym rozwiązaniem jest edukacja, której nie widać i właściwie się nie odczuwa. Dobrze jest wtedy sięgnąć po gry, które mogę wnieść trochę wiedzy i jednocześnie pozwolą na chwilę relaksu i zabawy.

Świetną propozycją w tym przypadku mogą być Kieszonkowce od wydawnictwa Edgard. Jest to mała seria edukacyjnych gier w kompaktowych pudełkach. W każdym z nich mieści się talia kart, którą możemy wykorzystać na kilka sposobów. Kieszonkowce, w zależności od wybranego tytułu, umożliwiają poszerzenie możliwości matematycznych i oswojenie się z językiem angielskim. W każdym z nich mamy do dyspozycji 55 kart, które możemy wykorzystać w kilku grach edukacyjnych. Co ciekawe instrukcje do gier są zawarte na kartach, więc z całą pewności są krótkie i zwięzłe. Dzięki czemu raz, dwa możemy zapoznać się z ich treścią. Dodatkowo gry są kompaktowe i bez problemu możemy oddać się językowym bądź matematycznym potyczkom w różnych miejscach.

Kieszonkowiec angielski - Bitter sweet

liczba graczy: 2-8
wiek: 9+
czas gry: 10-20min.
mózgożerność: bez przeciążeń
ocena: 6/6

Bitter sweet poza małą dawką rozrywki może zapewnić wzbogacenie słownictwa o angielskie przymiotniki. W środku znajdziemy propozycję 4 gier, które możemy rozegrać przy pomocy talii kart i listę przymiotników zawartych w grze wraz z tłumaczeniem.

Memory (2-8 graczy)
Jest to rozgrywka, której ogólne założenia są wszystkim dość dobrze znane. Rozkładamy zakryte karty, najlepiej dzieląc je na równe rzędy. Liczba par użytych do gry zależy od zaawansowania i chęci graczy. Parę stanowią kartą z dwoma przeciwieństwami, np. alive - dead. Każdy gracz po kolei odkrywa 2 karty. Jak do siebie pasują , to zabiera parę do siebie. W przeciwnym wypadku zakrywa je i do akcji wkracza następny gracz. Na koniec zwycięzcą zostaje gracz z największą liczbą par. 

Merry-go-round/ Karuzela (3-8 graczy)
Bierzemy z talii odpowiednią liczbę par, zależną od liczby graczy. Rozdajemy karty pomiędzy graczy. Każdy wybiera jedną kartę i kładzie zakrytą przed sobą. Jak wszyscy dokonają wyboru, to przekazujemy je graczowi siedzącemu po naszej lewej stronie. W momencie, gdy któryś z graczy zdobędzie 2 pary zostaje zwycięzcą. 

Flip-flop/ Klapek (2-5 graczy)
Znowu bierzemy liczbę par odpowiednią do liczby graczy. Gracze kładą przed sobą karty w postaci zakrytych stosów. Na trzy cztery wszyscy odkrywają po jednej karcie i kładą na stole. Jak tylko ktoś zobaczy parę, klepie w stół i ją zabiera. Ten kto na koniec będzie miał najwięcej par wygrywa.

Dodger/ Szachraj (3-6 graczy)
Dobieramy odpowiednią liczbę par, tasujemy i rozdajemy każdemu po 8 sztuk. Najpierw odkładamy wszystkie już posiadane przez nas pary. Potem gracz, który ma najmniej kart wybiera sobie w ciemna jedną od przeciwnika siedzącego po prawej stronie (coś jak popularny Piotruś pan). Jeśli trafimy na kartę do pary, to od razu je odkładamy. Zwyciężą ten, kto pierwszy pozbędzie się swoich kart.

Kieszonkowiec matematyczny - Trzecia połowa

liczba graczy: 10+
wiek: 2-8
czas gry: 10-20 min.
mózgożerność: bez przeciążeń
ocena: 6/6

Trzecia połowa jest grą, która pozwala oswoić się z ułamkami. Tytuł pozwala rozegrać 5 gier poszerzających matematyczną wiedzę. Cztery z nich mogą już być dobrze znane graczom z innych gier z serii Kieszonkowiec. W tym tytule parę stanowią dwie karty o tej samej wartości, więc bez dobrej znajomości ułamków daleko nie zajdziemy. Do wyboru mamy gry: Memory, Karuzela, Klapek, Szachraj i jeszcze jedną wersję Memory. Zasady rozgrywek, z którymi mogliśmy się już zapoznać przy Bitter sweet są takie same. 

Memory II (2-8 graczy)
Rozgrywka toczy się jak w przypadku pierwszej wersji memory z mała zmianą odkrywanej liczby kart. Zamiast 2 kart, każdy gracz odkrywa 4 sztuki. W momencie, gdy 4 karty będą miały taką samą wartość, to możemy je zabrać. Oczywiście na koniec zwycięzcą zostaje gracz z największą liczbę kart.



Cóż jeszcze można dodać... Przy grach wiedzę mogą poszerzyć nie tylko dzieci. Znalezienie odpowiednich par wymaga chwili zastanowienia, więc będziemy mogli rozruszać szare komórki. Gry są dobrze skalowalne przy różnej liczbie graczy. W końcu w Memory dobrze się grywa nawet we dwoje, ale już Szachrajek, czy Karuzela świetnie sprawdzą się w większym gronie. Jednym słowem Kieszonkowce w kategorii gier edukacyjnych wypadają znakomicie.



Dziękuję wydawnictwu Edgard za przekazanie egzemplarzy 
do recenzji.

1 komentarz :