piątek, 29 stycznia 2016

CARDLINE: ZWIERZĘTA

liczba graczy: 2-8
wiek: 7+
kategoria: karciane, dla dzieci
czas gry: ok. 15min.
opanowanie zasad: w mig
jakość: znakomita
grywalność: duża dynamika
mózgożerność: nie przeciąża
gdzie: płaska powierzchnia
producent: Rebel.pl
ocena: 6/6

Krok pierwszy, czyli pierwsze wrażenie...

Graczom znającym serię gier Timeline małe metalowe pudełko może być już bardzo dobrze znane. Tym co jeszcze nie mieli przyjemności spotkać się z grami nadmienię, że cała seria jest znakomicie wydana. Tym razem na graczy czeka 110 dwustronnych kart (już normalnej wielkości) z pięknymi ilustracjami zwierząt. Na jednej stronie jest tylko nazwa zwierzęcia, a na drugiej cała jego charakterystyka (rodzina, stopień zagrożenia wyginięciem, długość życia, wielkość i waga). Dzięki czemu karty można wykorzystać nie tylko do grania, ale też w celach edukowania młodszych obywateli.

Krok drugi, a tak właściwie o co chodzi...

Cardline należy do serii kilku gier, których autorem jest Frederic Henry. Wszystkie opierają się na tym samym koncepcie, czyli chronologicznego układania kart. Każdy tytuł skupia się na innej tematyce i mogą się też różnić szczegółami do porównywania.  W przypadku tego tytułu tematyka skupia się na uwielbianych przez dzieciaki zwierzętach, więc to że będzie rodzinnie rozumie się już samo przez się. A czy zainteresuje wszystkich? Zaraz się okaże...

Krok trzeci, zgłębienie tematu...


Mechanika jest znowu banalna do kwadratu. Tasujemy karty, rozdajemy każdemu po 4 sztuki, a jedną wykładamy na środek. Oczywiście my trzymamy karty charakterystyką do dołu, a na środku zawsze w górę. 

Każdy w trakcie ruchu dokłada swoją kartę w odpowiednim miejscu. Jak dobrze trafimy, to pozbywamy się karty. Jeśli nie, to dobieramy za karę następną. Tak samo jak w przypadku rozgrywek w Timeline (recenzja tu) gracz, który jako pierwszy pozbędzie się wszystkich swoich kart zostaje zwycięzcą.




Jednak jest tutaj mała zmiana, która odróżnia Cardline od Timelin'u (i nie mówię tu o wielkości kart). Każdy zwierzak na karcie w charakterystyce ma przedstawioną wielkość, wagę i długość życia. Dlatego na początku rozgrywki gracze wybierają, w której kategorii będą porównywać zwierzęta.


Wielkość
Pomagają tutaj ilustracje i dobra wyobraźnia. Jest to też  kategoria najbardziej lubiana przez dzieci, w sumie najprostsza i chwilami bardzo intuicyjna.

Waga
Określenie masy też jest w miarę proste, choć nie raz nasza wyobraźnia płata nam figla i jest weryfikowana przez brutalną rzeczywistość.

Długość życia
Wersja dla twardzieli i mądrali lub lubiących wyzwania i samodoskonalenie. Kto żyje dłużej lew morski, czy puszczyk? Zimorodek czy tukan? Konia z rzędem, kto w tej kategorii pozbędzie się 4 kart bez zbierania karnych sztuk.

Krok czwarty, werdykt ostateczny...

Cardline: Zwierzęta jest lekką i przyjemną grą rodzinną. Zasady, jak przy innych tytułach z serii, są bardzo intuicyjne. Dlatego już nawet 6-latki spokojnie brylują w rozgrywkach (dobra intuicja działa niezależnie od wieku). Możliwość rozgrywki na trzech polach (wiek, masa, wielkość) powoduje, że gra staje się bardzo regrywalna. Nie oszukujmy się na 110 kartach znajduje się sporo informacji, które nie sposób spamiętać nawet po wielu spotkaniach ze zwierzakami. Dodatkowo Cardline jest świetnie ilustrowany, a małe metalowe pudełko wytrzyma wiele przeciwności losu (dziecięce ręce, nadepnięcia - zdolni potrafią, upadki z wysokości i ugniatanie w bagażu). Ucz się i baw, to chyba połączenie idealne. Do tego dochodzi integracja i uniwersalność, bo rozrywki doświadczy tu właściwie każdy. Jak dojdzie do tego w sumie niska cena (ok. 40zł), to nic tylko brać się za zakupy...
 

1 komentarz :

  1. U nas gra bardzo spodobała się dorosłym, jednak dla naszej sześciolatki okazała się jeszcze lekko za trudna. Musimy pewnie jeszcze trochę poczekać ;)

    OdpowiedzUsuń