wtorek, 27 października 2015

POTWORY W TOKIO: POWER UP! DOŁADOWANIE

liczba graczy: 2-6
wiek: 8+
kategoria: dodatek
czas gry: ok. 30min.
opanowanie zasad: w mig
jakość: znakomita
wielkość: 150x40x150mm
grywalność: duża dynamika
producent: Egmont
ocena: 6/6

Krok pierwszy, czyli pierwsze wrażenie...

W niewielkim pudełku znajdziemy 56 kart Ewolucji, 7 znaczników oraz pionek i planszę potwora Pandakai. Wszystkie elementy świetnie wpasowują się graficznie w podstawowe wydanie gry. Szkoda tylko, że nie zostało przewidziane jakieś rozwiązanie, które pozwałoby scalić wszystko w jednym pudełku.

Krok drugi, a tak właściwie o co chodzi...

Tym razem do Tokio wkroczył wielki i waleczny Pandakai, więc potwory siejące spustoszenie w mieście będą musiały napompować muskuły i ruszyć ze zdwojonym atakiem. Dzięki dodatkowi potwory zyskają nowe umiejętności, a gracze doświadczą jeszcze więcej emocji i rozrywkowego chaosu.

Krok trzeci, zgłębienie tematu...

 
Tym razem gracze mają do wyboru jednego potwora więcej (choć nie został wprowadzony wariant 7-osobowy, to możemy się pokusić o rozgrywkę w większym gronie), przygotowujemy elementy z podstawki i dodatkowo każdy dostaje 8 kart Ewolucji powiązanych z jego potworem. Karty należy potasować i ułożyć w zakrytym stosie obok planszy swojego potwora.

Rozgrywka toczy się według zasad podstawowych z małą zmianą w momencie, gdy gracz zakończy swoje rzuty z 3 sercami na kościach. Wtedy bierze 1 kartę Ewolucji i nie pokazuje jej innym graczom do chwili jej użycia. Poza dobraniem karty Ewolucji można skorzystać z leczenia, które dają wyrzucone serca.

Kartę Ewolucji można użyć w każdej chwili (nawet poza swoją kolejką). Jeśli użyta zostaje Tymczasowa Ewolucja, to po wykonaniu akcji kartę odkładamy do pudełka, a w przypadku Permanentnej Ewolucji możemy korzystać z jej efektu do końca gry.

Różne warianty ewolucyjne:
  1. Aktywna Ewolucja - każdy na starcie dostaje 1 wylosowaną Ewolucję.
  2. Kontrolowana Ewolucja - w momencie dobierania kart Ewolucji bierzemy 2 i decydujemy, którą zatrzymujemy, a druga ląduje na spodzie stosu.
  3.  Ewolucyjny Draft wprowadza niezłe zamieszanie, bo wszystkie karty są tasowane i każdy dostaje 8. Przeglądamy je, 1 zatrzymujemy i puszczamy je w lewo. Gracze przekazują sobie karty, za każdym razem wybierając jedną dla siebie, do czasu aż wszystkie karty znajdą właściciela. Przy tej opcji niektórzy czują się jak dziecko w sklepie z zabawkami.

Krok czwarty, werdykt ostateczny...

Power up! Doładowanie jest dodatkiem, który wnosi wiele urozmaicenia i świeżości do walk potworów w Tokio. Wprowadzone elementy nie komplikują zasad i nie mieszają znacznie w mechanice, więc gracze którzy zdążyli już opanować zasady działania w Tokio właściwie od razu będą mogli przejść do demolowania miasta. Dzięki kartom Ewolucji potwory zdobyły unikalne zdolności i walczą niczym na sterydach. Co za tym idzie mamy możliwość rozbudowania swojej strategii, a do tego można bardziej dopiec przeciwnikom. Jest kilka opcji rozegrania gry z dodatkiem, a szczególnie rozpoczęcie gry z jedną już aktywną Ewolucją wprowadzą więcej dynamiki od samego początku. Jeśli Potwory w Tokio podbiły Wasze serca, to dodatek wprowadzi więcej smaczku do rozgrywki i nada indywidualne moce potworom (niektórym bardzo tego brakowało). Po prostu jeszcze więcej emocji, zabawy, chaosu, dynamiki i humoru (choćby Cyber Bunny i Elektryczna Marchewka, a The King może zdobyć Mega Banana). 


  Dziękuję wydawnictwu Egmont za przekazanie gry do recenzji.


A gdzie jeszcze potwory przeszły doładowanie?


0 komentarze :

Prześlij komentarz