piątek, 1 kwietnia 2016

TOP SECRET

liczba graczy: 2
wiek: 7+
kategoria: logiczne, dla dzieci
czas gry: ok. 15min.
opanowanie zasad: w mig
jakość: bardzo dobra
grywalność: dobra
mózgożerność: pełen relaks
gdzie: stół lub podłoga
producent: Fox Games
ocena: 5/6

Krok pierwszy, czyli pierwsze wrażenie...

W dość poręcznym pudełku (o rozmiarze charakterystycznym dla Fox Games) schowano w sumie tylko 40 elementów, co może być sporym zaskoczeniem dla graczy. Znalazło się tam 20 kart i 20 pionków agentów. Cały zestaw dzieli się dokładnie na pół pomiędzy dwóch graczy, a każdy otrzymuje cały komplet agentów lub agentek. Tomek Larek zadbał o humorystyczne grafiki, które zdecydowanie umilają rozgrywkę. Wszystkie elementy są bardzo dobrej jakości (pionki nie rozwarstwiają się przy wkładaniu w podstawki). Jednym słowem efekt końcowy wyszedł na wysokim poziomie.

Krok drugi, a tak właściwie o co chodzi...

Siatka agentów rozpierzchła się po świecie. Konspiracja, tajemnice i wielka inwigilacja. Agenci przeciwnika się ukrywają, a naszym zadaniem jest użyć swej błyskotliwości i wielkiej siły dedukcji, aby ich zdekonspirować. Niestety nie doświadczymy tu zbyt wielu przygód i strzelanin, ale szare komórki będą miały co robić. Blefowanie, chowanie się, a może jednak siła inteligencji, co jest ważniejsze?

Krok trzeci, zgłębienie tematu...

Każdy gracz rozstawia swoje pionki i tasuje karty. Przeciwnik zabiera mu pionki trzech agentów i bez podglądania umieszcza w pudełku. Każdy rozkłada w rzędzie siedem swoich kart przed drugim graczem, a trzy sztuki zostają nam na ręku. Co ciekawe własne pionki agentów rozstawiamy na kartach przeciwnika.

Jak ustawiać agentów?
Pionek nie może stanąć na karcie o takiej samej liczbie. W przypadku, gdy numer agenta jest wyższy niż na karcie, to stawiamy go na plusie. W sytuacji, gdy agent ma mniejszy numer niż na karcie, to umieszczamy go na minusie.


Każdy gracz w swoim ruchu wymienia jedną kartę z ręki z kartą stojącą pod jednym z agentów przeciwnika. Jeśli numery będą takie same, to udało nam się zdekonspirować agenta. Natomiast jeśli nie udało nam się trafić z numerem, to kartę spod pionka bierzemy na rękę, a przeciwnik aktualizuję jego położenie (przesuwa na plus lub minus). Tym sposobem możemy eliminować kolejne numery lub zawężać widełki, aż w końcu zdekonspirujemy wszystkich agentów przeciwnika. Gracz, który dokona tego jako pierwszy zostaje zwycięzcą.

Krok czwarty, werdykt ostateczny...

Top secret jest lekką i przyjemną grą logiczną dla dzieci. Zasady tłumaczy się w mig, a sama mechanika nie sprawia problemów nawet 7-latkom. Ruchy graczy następują błyskawicznie, wiec i dynamika gry jest spora. Najbardziej kluczowe jest zapamiętywanie położenia pionków na kartach i odnoszenie ich do ewentualnie aktualizowanych pozycji. Niech moc będzie z siłą dedukcji, a raz dwa rozprawimy się z całą siatką agentów. Jednak wkrada się tu trochę szczęścia i głupiego trafu, bo podczas rozgrywek dwóch, trzech na siedmiu agentów zostaje zdekonspirowanych totalnym przypadkiem. Małym minusem jest też fabuła doczepiona trochę na siłę, bo równie dobrze można by rozstawiać na kartach krowy z numerkami i wyszłoby na to samo. Także klimat wypada trochę abstrakcyjnie. Jest to tytuł, w którym prym wiodą szacowanie, dedukcja i wielki element pamięciowy. Dlatego jeśli szukacie prostej, szybkiej i przyjemnej gry logicznej dla dzieci, to Top secret sprawdzi się idealnie. Gry raczej nie polecam graczom starszym (chyba, że na rodzinne potyczki z dziećmi), bo raz dwa rozprawimy się z agentami i pozostanie jakiś niedosyt na poziomie rozkręcenia szarych komórek.

0 komentarze :

Prześlij komentarz