sobota, 24 maja 2014

SZKOŁA ALCHEMII

liczba graczy: 2-6
wiek: 10+
kategoria: karciane, towarzyskie
czas gry: 40-90min.
opanowanie zasad: dość proste
wielkość: 125x20x95mm
jakość: świetna
grywalność: bardzo dobra
producent: G3
ocena: 5/6


Krok pierwszy, czyli pierwsze wrażenie...

Niewielkie pudełko kryje w swych wnętrznościach 76 kart, które przenoszą nas do tajemniczego świata alchemii. Pudełko i karty są bardzo dobrze wykonane, czyli jak na wydawnictwo G3 przystało. 

Notka od wydawcy:
„Z przykrością stwierdziliśmy, że do naszej najnowszej gry „Szkoła alchemii” wkradła się nieścisłość w nazewnictwie niektórych komponentów. Poniżej znajdziecie Państwo nazwy, które występują na kartach w dwóch różnych wersjach, w rzeczywistości jednak są sobie równoważne. Ufamy, że nasza pomyłka nie przeszkodzi Państwu w czerpaniu radości z rozgrywki. Za zaistniałe błędy serdecznie przepraszamy.
·         Eliksir tajemnego spojrzenia = Eliksir sekretnego spojrzenia
·         Eliksir latania = Eliksir lotu
·         Eliksir telepatii = Napój telepatii”

Szybko znaleziony błąd i szybka reakcja wydawnictwa, to się nazywa błyskawiczne działanie. Na szczęście gracze rozumni i szybko się do zmian przyzwyczajają, więc rozrywka pozostaje wciąż na wysokim poziomie.

Krok drugi, o co tu właściwie chodzi...

W trakcie rozgrywki przenosimy się do świata alchemii. Świata tajemniczych eliksirów, pyłów i talizmanów. Zdobywamy punkty za zdobywanie składników i tworzenie receptur. Trzeba być szybszym niż przeciwnik, przebiegłym i cwanym... Phi.. Pewnie bułka z masłem... Osoba z największą liczbą punktów zostaje zwycięzcą (coraz bardziej zaskakujące są drogi wyłonienia zwycięzcy).


Krok trzeci, dogłębne zbadanie tematu...

Na początku przygotowujemy coś do notowania punktów lub jeśli chcemy zachować ciekawszy klimat pożyczamy sobie żetony z innej gry (tak jak w Liście miłosnym), tasujemy karty i rozdajemy każdemu po 4. Następnie wykładamy na środek 4 odkryte karty (będą tworzyć "stół alchemika") i odkładamy resztę kart w postaci zakrytego stosu (tak powstała talia do dobierania).


Gramy zgodnie z ruchem wskazówek zegara, a w swojej turze gracz wykonuje dwie akcje:
1. Dobranie karty tak, aby zawsze miał 5 kart.
2. Zagranie karty - gracz zagrywa kartę z ręki jako składnik (wykłada ją na środek - stół alchemika, a jeśli wcześniej nie było takiego składnika na stole to dostaje 1pkt, natomiast jeżeli składnik jest na stole to kładzie się je wtedy jeden na drugim), lub wykorzystuje ją do stworzenia receptury

Tworzenie receptury
Gracz wykłada przed sobą kartę z ręki, bierze potrzebne składniki ze stołu alchemika i chowa karty pod kartą z recepturą. Jeśli tworzymy bardziej skomplikowaną recepturę, wtedy potrzebne będą już gotowe receptury (np. do "cudownego eliksiru intuicji" potrzebne będą "eliksir wiedzy" i "napój wielojęzyczny"), które stworzyli wcześniej inni gracze bądź też mamy je u siebie. W takiej sytuacji wszystkie karty, które wykorzystaliśmy do utworzenia tej receptury wracają na "stół alchemika". Za stworzenie receptury dostajemy tyle punktów ile wskazuje cyfra w prawym górnym rogu karty, a jeśli korzystaliśmy z gotowych receptur innego gracza, to otrzymuje on połowę zdobytych przez nas punktów (za utworzenie danej receptury).

Akcje specjalne - karty zaklęć
Zagrywamy kartę na "stół alchemika" (tak jak normalny składnik - jeśli taki sam już leży to kładziemy ją na spód, ale nie dostajemy za nią punktów) i postępujemy według opisu. 
  • Zaklęcie Eureka! - pozwala nam na wzięcie dowolnej karty ze stołu alchemika (oprócz zaklęć) i potem zagraniu jeszcze jednej karty.
  • Zaklęcie Transformacji - możemy wymienić recepturę leżącą przed nami na jakąkolwiek ze stołu alchemika (nie otrzymujemy za nią dodatkowych punktów). Karty, które tworzyły naszą recepturę też wracają na stół, a potem zagrywamy kolejną kartę z ręki.
  • Zaklęcie Rozkładu - możemy zniszczyć recepturę, którą sami stworzyliśmy i jedną kartę, która się na nią składała kładziemy przed sobą (kartę zniszczonej receptury lub któregoś ze składników). Za położoną kartę nie otrzymujemy dodatkowych punktów, ale w ten sposób możemy zdobyć gotową recepturę potrzebną do stworzenia trochę bardziej skomplikowanej.

And the winner is... 
W chwili, gdy kończy się talia kart do dobierania, rozgrywamy jeszcze karty, które posiadamy na ręku i podliczamy punkty. Zwycięzcą zostaje osoba z najwyższym wynikiem.

Krok czwarty, polubić czy nie...

Szkoła alchemii jest przykładem karcianki, która z każdą rozegraną partią wzmaga nasz apetyt na więcej... Pierwsze spotkanie z kartami może wprowadzać lekkie skołowanie u niektórych graczy, ale po pierwszym oswojeniu się z pewną specyfiką świata alchemii i mnogością szczegółów na kartach wszystko wydaje się proste jak budowa cepa. Dla zachowania lepszego klimatu podczas rozgrywki i nie rozpraszania się kartką z jakimś pisadłem naprawdę warto wypożyczyć jakieś żetony z innej gry, które bardzo dobrze sprawdzają się przy przyznawaniu punktów (przetestowane). Gra wymaga od nas trochę pogłówkowania i planowania ruchów o kilka kolejek do przodu, co powoduje, że wpadamy w rozgrywkę niczym śliwka w kompot i ciężko nam się oderwać od stołu alchemika. Co i rusz adrenalina nam się podnosi, a w głowie kłębi się pytanie "czy zdążę zdobyć składnik przed innym graczem?", bowiem niektóre z nich rozchodzą się niczym ciepłe bułeczki. Karty zaklęć działają jak małe koła ratunkowe i przy odrobinie pokombinowania pozwolą nam powiększyć naszą pulę punktów. Ze Szkołą alchemii nawet w dwie osoby będziemy się nieźle bawić, choć oczywiście rozgrywka w większym gronie zapewni nam więcej dynamiki, niewiadomych i emocji. Wiadomo, im więcej tym weselej... Wydawnictwo G3 utrzymuje swoje gry na bardzo wysokim poziomie, więc i tym razem wszystko prezentuje się znakomicie. Cena ok. 25zł.

 
Dziękuję wydawnictwu G3 za przekazanie gry i zachęcam do odwiedzin  G3 na facebook'u, czeka tam na Was moc wrażeń i atrakcji.

1 komentarz :

  1. Polecam grę jest bardzo przyjemna i fajna. Mogłoby pojawić się rozszerzenie, ale wersja podstawowa i tak bardzo wciąga. Świetny pomysł na miłe spędzenie czasu. Błędy w grze troszkę na początku przeszkadzają, ale nie są to jakieś mega przeszkody w spędzeniu miło czasu.
    Eliksir lotu - to to samo co eliksir latania,
    a eliksir tajnego - eliksir sekretnego spojrzenia,
    Eliksir telepatii - Napój telepatii.
    Bynajmniej bardzo polecam :)

    OdpowiedzUsuń