piątek, 4 marca 2016

POWRÓT DO KLASYKI: PRAWO DŻUNGLI

liczba graczy: 2-10
wiek: 7+
kategoria: refleks, towarzyskie
czas gry: ok. 15min.
opanowanie zasad: w lot
jakość: bardzo dobra
grywalność: powalająca dynamika
mózgożerność: spięcie na synapsach
gdzie: stół, podłoga
producent: Rebel.pl
ocena: 6/6

Krok pierwszy, czyli pierwsze wrażenie...

W tym przypadku pudełko jest elementem jednorazowego użytku. Ładnie prezentuje się na sklepowej półce i służy do transportu zawartości do domu. Potem zdobywa bilet w jedną stronę do kosza i tyle. W pudełku jest umieszczony woreczek, w którym można przechowywać drewniany totem i 80 kart z różnymi symbolami. Minusem tego rozwiązania są ewentualne przypadkowe zagięcia kart. Niestety woreczek rzucony na dno szafy, czy też jakiegoś pudła nie jest zbyt dobrym zabezpieczeniem. Cóż, straty jakościowe są czasami przypadkowe...

Krok drugi, a tak właściwie o co chodzi...

Dla mnie gra jest swoistym klasykiem gier imprezowych. Tytułem rozrywkowym do kwadratu, a jednocześnie łatwym i uniwersalnym. Gra pojawiła się w mojej kolekcji z dawien dawna w czasach liceum, a może i na początku studiów (tak dawno to było, że po prostu trudno stwierdzić). Co ciekawe przez ten czas gra nie zestarzała się, ani trochę. Lądowała na stole niezliczoną ilość razy, brała udział w masie imprez i wyjazdów, a do tego nie znudziła się nikomu. To się nazywa klasyka...

Krok trzeci, zgłębienie tematu...

Stawiamy totem na środku (każdy powinien mieć do niego równy dostęp), tasujemy karty i rozdajemy pomiędzy wszystkich graczy. Może się tak zdarzyć, że komuś przypadnie więcej sztuk. Mówi się trudno. Każdy kładzie zakryty stos przed sobą i startujemy...
Każdy gracz w swoim ruchu odkrywa jedną kartę. Każda kolejna karta ląduje na poprzedniej. Jeśli wypatrzymy u innego gracza taki sam symbol jak na naszej karcie (nie kolor), to czym prędzej chwytamy za totem. Gracze z takimi samymi symbolami na kartach walczą o władzę, a ten kto pierwszy chwyta totem pozbywa się swoich odkrytych kart (uwaga, na ludzi z ostrymi paznokciami). 
Przegrany nie tylko chowa karty od przeciwnika, ale także swój stos odkrytych kart. Stos zakrytych kart wprost rośnie w oczach. W przypadku remisu wygrywa osobnik mający najwięcej palców na totemie, a za pomyłkę zabiera się odkryte karty od wszystkich graczy. Celem gry jest jak najszybsze pozbycie się swoich kart. Wiadomo wygra najszybszy i najbystrzejszy, znaczy się prawdziwy wódz...
Jednak zamieszanie może być jeszcze większe, bo co jakiś czas pojawiają się karty specjalne: 
  • strzałki skierowane do środka - wszyscy na raz chwytają za totem, a zwycięzca kładzie pod nim swoje odkryte karty (karne karty zgarnia osoba, która przegra kolejny pojedynek),
  • strzałki skierowane na zewnątrz - wszyscy na 3/4 odkrywają nową kartę i wpadają w wir akcji,
  • kolorowe strzałki - teraz znaczenie mają kolory, a nie symbole (zmiana trwa do pierwszego pojedynku lub zakrycia tej karty).

Krok czwarty, werdykt ostateczny...

Prawo dżungli przeszło już do klasyki gier imprezowych i wciąż wiedzie prym na rynku. Na przestrzeni lat pojawiło się w Polsce kilka edycji. Czego dowodem jest wydanie widoczne na zdjęciach, które jest już naprawdę zabytkowe. Podobno wersja angielska jest lepsza, ale wszystko jest kwestią gustu. Co ciekawe gra sprawdza się w każdym towarzystwie i mam tu na myśli naprawdę każdego. Różny wiek, język, czy też zaawansowanie planszówkowe nie mają tu żadnego przełożenia. Przy tej grze rządzą siły natury. Refleks, szybkość, spostrzegawczość i przytomność umysłu. Walcz albo Cię pokonają! Możesz wyjść z tarczą albo na tarczy. To jest właśnie prawo dżungli w czystej postaci. Warto, więc zadbać o delikatne przedmioty w koło, bo totem potrafi przelecieć kawał pokoju. Do tego gracze w wirze emocji, nie do końca kontrolują swe kończyny i siłę, więc drobne obrażenia rąk nie są zaskoczeniem. Sporo interakcji, wielkie emocje, świetna grywalność i doskonała uniwersalność. Dodatkowo gra jest dobrze skalowalna przy różnej liczbie graczy, choć jakoś przy rozgrywkach na parę nie powala. Jeśli szukacie gry, której można się odprężyć i odreagować stresy dnia codziennego plus zaproponować ją w każdym gronie i rozerwać się do kwadratu, to nie ma co się zastanawiać tylko inwestować w Prawo dżungli vel Jungle speed

1 komentarz :