liczba graczy: 3-5
wiek: 7+
kategoria: karciane, towarzyskie
czas gry: 15-30min.
opanowanie zasad: w mig
jakość: bardzo dobra
grywalność: duża dynamika
mózgożerność: bez przeciążeń
gdzie: wszędzie
producent: G3
ocena: 5/6
Krok pierwszy, czyli pierwsze wrażenie...
W malutkim pudełeczku schowano 72 robalowe karty. Na graczy czekają zwykłe karty o wartościach od 1 do 5, specjalne i tytułowy mól szachrajek oraz strażnik. Rolf Vogt stworzył grafiki z owadami w bardzo humorystyczny sposób, co w sumie jest cechą charakterystyczną całej robaczanej serii wydanej przez Wydawnictwo G3 (np. Karaluszek kłamczuszek, który z dawien dawna był recenzowany tu). Karty są zamknięte w malutkim i bardzo poręcznym pudełku, dzięki czemu gra świetnie sprawdzi się w wersji podróżnej.Krok drugi, a tak właściwie o co chodzi...
Raz, dwa, trzy... Mola pozbywasz się Ty! Co dziwniejsze można tego dokonać na różne zwariowane sposoby, a jedyne o czym trzeba pamiętać, to żeby nie dać się przyłapać. W tej grze wszystkie oczywiste założenia uczciwej rozgrywki po prostu ulatują do atmosfery. Trochę matactwa, kombinacji, sporo szachrajstwa i zwycięstwo będziemy mieć w kieszeni. Kto by pomyślał, że obok zwykłego zagrywania kart podczas, którego istotna jest strategia działania przyjdzie nam jeszcze oszukiwać... Jedno jest pewne ta gra jest dla ludzi o mocnych nerwach.Krok trzeci, zgłębienie tematu...
Wybieramy Strażnika, który będzie strzegł uczciwości i wszelkich ważnych cnót. Rozdajemy każdemu po 8 kart, a resztę odkładamy w postaci zakrytego stosu. Odkrywamy wierzchnią kartę i rozpoczynamy szachrajstwa...Każdy w swoim ruchu musi wyłożyć na stół kartę o jeden numer wyższą lub niższą od tej już leżącej. Jeśli takowej nie posiadamy, to dobieramy jedną ze stosu i kolejka leci dalej. Szczęściarz, który posiada Mola szachrajka ma przed sobą dużo trudniejsze zadanie. Tej karty po prostu trzeba się pozbyć... Rzucić pod stół, schować w rękaw czy pod obrus lub usiąść na niej. Jednym słowem kreatywność rządzi. Jednak jak zostaniemy przyłapani przez Strażnika, to przejmujemy jego funkcję i jeszcze dostajemy od niego karną kartę.
Do tego jakby jeszcze komuś było za nudno, to mamy do dyspozycji zestaw kart specjalnych, które nieźle mogą zamącić nad stołem. A co dzięki nim zyskamy?
- Pająk - możemy dać komuś dwie karty z ręki.
- Mrówka - przeciwnicy dociągają po 1 karcie.
- Komar - kto pierwszy uderzy kartę na stole, ten lepszy.
- Karaluch - wszyscy wykładają kartę o tej samej wartości, a kto był pierwszy ten się jej pozbywa.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz